„Moje dziecko ma żółtaczkę!”. Ten okrzyk przerażenia w większości wypadków jest bezzasadny. Zażółcenie skóry występuje, bowiem u większości noworodków. Wśród nich większość przypadków zdarza się u tzw. wcześniaków, bo aż u 80%. U dzieci urodzonych w terminie żółtaczka występuje z częstotliwością o 20% mniejszą. Nie należy wpadać w panikę, gdyż nawet pediatrzy nie nazywają żółtaczki noworodków chorobą. Jest to naturalny odruch w tzw. procesie przejściowym, w którym wątroba jest niedojrzała. Powodem tego jest nadmierna ilość czerwonych krwinek, w porównaniu z organizmem dojrzałym.
Najskuteczniejszym sposobem zwalczania żółtaczki jest fototerapia, czyli naświetlanie malucha niebieskimi lub białymi promieniami światła. Światło sprawia, że bilirubina przemienia się w fotoizomer, a ten jest łatwo wydalany z organizmu. W bardzo rzadkich przypadkach fototerapia nie przynosi efektu, wtedy trzeba zastosować transfuzje krwi. Na szczęście większość przypadków żółtaczki leczy się poprzez zastosowanie fototerapii.
Co to jest fototerapia? Na czym ona polega? Kiedy ją stosujemy? I czemu ona ma służyć? To są pytania, które zadaje sobie każda mama kiedy usłyszy od lekarza, że jej dziecko ma być poddane fototerapii.
Wskazaniem do fototerapii jest podwyższony poziom bilirubiny w surowicy krwi noworodka czyli żółtaczka. Fototerapia polega na naświetlaniu noworodka światłem niebieskim, które przyspiesza rozkład bilirubiny i usunięcie jej z organizmu dziecka.
Dobrze. Wiemy już co?, po co?, jak?, i kiedy? Ale to nie koniec, bo przecież od razu nasuwają się następne pytania:
Spróbujmy odpowiedzieć zaniepokojonym mamusiom na wszystkie te pytania.
Ile czasu dzidziuś spędzi na fototerapii?
Czas dziennego naświetlania uzależnione jest od wysokości poziomu bilirybiny w surowicy krwi dziecka, czyli od stopnia nasilenia żółtaczki. Może to być kilka, kilkanaście godzin dziennie a nawet może to być fototerapia ciągła.
Przez ile dni noworodek musi być poddawany fototerapii?
Liczba godzin fototerapii jak również ilość dni jest ściśle związana z wysokością poziomu bilirubiny, mierzonej za pomocą nieinwazyjnego miernika.
Czy dziecko będzie przy mamie?
To pytanie zadaje każda mama. Odpowiedź jest jednak prosta, gdyż dziecko poddawane fototerapii w warunkach domowych za pomocą Bilbedu może leżeć przy mamie. Dlatego jeśli fototerapia ma trwać kilka godzin na dobę dzięki naszemu urządzeniu na ten czas dziecko nie musi być zabierane do osobnego pokoju przeznaczonego do fototerapii. Dzieki temu mama w każdej chwili ma możliwość kontaktu z dzieckiem, może głaskać, karmić, przewijać i rozmawiać ze swoim maleństwem.
Jak pielęgnować noworodka podczas fototerapii?
Podczas naświetlania obowiązuje kilka zasad, którymi należy się kierować. Za dopilnowanie tych zasad odpowiedzialna jest mama.
Oto one:
To już wszystko, nie jest tego bardzo dużo, ale są to rzeczy bardzo ważne i istotne. Pamiętaj więc o nich, bo przecież nie ma rzeczy ważniejszej niż TWÓJ SPOKÓJ I ZDROWIE TWOJEGO DZIECKA.
Heget, 795-884-422 biuro@heget.pl , Macieja Palacza 134/u2, 60-278 Poznań